tytul



wtorek, 31 marca 2020

Warstwy lasu

Dziś Kochani zapraszam Was na filmik a potem zachęcam do działań i aktywności:
 https://youtu.be/KgMVAtzhEiw


Memory do pobrania:
https://drive.google.com/open?id=1z0mgzbtNT1ovwELxH-9BQ4YOao_JriU3
https://drive.google.com/open?id=1rmLW_fDjX6gRVhDAVI8sxGblU6Vu9Fo6
https://drive.google.com/open?id=10Fbs5BPgkEBjNLKqt_ZlVP5632NgHCgJ

Zagadki
 https://drive.google.com/open?id=1LSnugHniNBamatL0ftxEQbY-6P8cX5Ir

Trening Liczenia
Kochani dajcie dzieciom liczmany np klocki, kredki, patyczki itp. Proszę by dzieci uzupełniły kartę.
 https://drive.google.com/open?id=1NdUnAlbnJwjVxfVVohq5Q0m05_KL46vz
 https://drive.google.com/open?id=1vVTcsm8pRxDZJiI0iZxZ2KFr8bnxktel
 https://drive.google.com/open?id=1UxrjLpTgejjHLMgXoXKnPVSdtLsafIft

Kochani jeśli macie coś naprawdę godnego polecenia:fajną bajkę, familijny, słuchowisk, spektakl itp.
wysyłajcie linki do mnie ja wstawię na bloga ..czasami chce się coś zobaczyć ale nie wiadomo co to tutaj linki:
film godny polecenia ale wymagający uwagi rodzica bo pewne rzeczy trzeba wytłumaczyć dziecku:
 https://www.youtube.com/watch?v=dxXiOqSSUqk

Tutaj jest więcej części
https://www.youtube.com/watch?v=Xe3B8tGjKXE

Bajka polecana przez naszego tatę z grupy
 https://m.cda.pl/video/10759429f







poniedziałek, 30 marca 2020

Angielski z Colinem Happy Easter – Wielkanoc

Pani  Monika i Colin zapraszają na zajęcia z angielskiego


Happy Easter – Wielkanoc

Easter eggs – pisanka
Easter bunny  -  króliczek wielkanocny
basket – koszyk
chick – kurczaczek
spring – wiosna
chocolate bunny – czekoladowy króliczek
lamb – owieczka

1.       Wymowa słówek angielskich
2.       Gra utrwalająca

3.       Przygotuj podpisy do obrazków do czterech poniższych obrazków

4.       Gry utrwalające dopasowywanie podpisu do obrazka

5.       Piosenka

This is the way the bunny hops, ( podskakiwać)
Hop hop hop,
Hop, hop, hop
This is the way the bunny hops
On Easter day!

This is the way he wiggles his nose, (poruszać nosem)
Wiggle. wiggle, wiggle,
Wiggle, wiggle, wiggle
This is the way the bunny wiggles his nose
On Easter day!

This is the way he flops his ears, (trzepotac uszami)
Flop, flop, flop.
Flop, flop, flop
This is the way he flops his ears
On Easter day!

This is the way he shakes his tail, (potrząsać ogonem)
Shake, shake, shake,
Shake, shake, shake
This is the way he shakes his tail
On Easter day!

This is the way the bunny hops,
Hop hop hop,
Hop, hop, hop
This is the way the bunny hops
On Easter day!
On Easter day!

hop – podskakiwać
spin- kręcić się w kółko
walk – chodzić
run - biegać


Zwierzęta naszych pól i lasów


Dzień dobry Państwu, Witam Kochane dzieci.
Naszym tematem na ten tydzień będą Zwierzęta naszych pól i lasów.
Będą nam potrzebne następujące karty pracy:
Zielona książka strony  34-39,
Różowa książka dzieci młodsze 58 i 59.
Fioletowa Książka 36 do 41.
(W tym tygodniu zupełna dowolność , proszę żeby literkę zrobić w pierwszej kolejności.  Litera wymaga więcej czasu i uwagi dlatego, że mamy tam mnóstwo wyrazów i zdań do przeczytania.  Jedne dzieci  przeczytają bardzo szybko inne potrzebują więcej czasu. Jednak na pewno Państwo się już przekonali, że dzieci bardzo dużo potrafią i są bardzo zdolne i na pewno wszystkie przeczytają same to Wam gwarantuje).

1.Temat tygodnia potraktujcie jako zabawę, obserwację przyrody, oglądanie albumów, książek o zwierzętach naszych pól i lasów czytanie ciekawostek na temat wiewiórki , lisa, borsuka, kreta itp.
Zachęcam do udziału w konkursie (poprzedni post pt. Kopiec Pana Kreta)zgodny z tematem tygodnia i dotyczący naszej nazwy grupy Przyjaciele Krecika :)
2. Podsyłam filmiki do tematu:
3. Piosenkę :
https://drive.google.com/open?id=1xouqo3SuAltLIjqXfilNrw2XO8L2CU2X
4. Zabawa
Na pewno każdy z nas zna zabawę w Puszczanie lustrzanych zajączków – pokażcie dzieciom jak w to się bawi. Kierujemy lusterko w stronę promieni słonecznych; promienie odbijają się w nim i dają odblask, którym można dowolnie kierować. Taki lustrzany zajączek może uratować życie.
 5. Opowiadanie:
 




Ada bardzo lubiła, gdy rodzice czytali jej książki. Niektóre znała prawie na pamięć. Czasami jednak prosiła, żeby wymyślali dla niej zupełnie nowe historie. Pewnego wieczoru mama opowiedziała jej bajkę o dwóch niesfornych zajączkach. Ich ulubioną zabawą było puszczanie „lustrzanych zajączków”. Gdy kierowało się lusterko w stronę światła, promień odbijał się w nim i dawał odblask, którym można było dowolnie sterować. Wystarczyło poruszać lusterkiem w górę, w dół i na boki, a odbite światło skakało jak mały zajączek. Ada leżała wygodnie w łóżku, a mama zaczęła opowieść: „Zajączek Hyc i zajączek Hop mieszkali z rodzicami w leśnej kotlince. Ich mama wiele razy ostrzegała synków przed niebezpieczeństwem i prosiła, żeby nigdy nie oddalali się od domu i nie rozmawiali z obcymi. Jednak zajączki były bardzo ciekawe, co kryje się za strumieniem. – Zróbmy tylko małe hyc! – powiedział zajączek Hyc. – A potem zróbmy małe hop! – powiedział Hop. Szybciutko zrobiły „hyc!” „hop!” i „kic, kic” i przeskoczyły strumień. A tam było tyle ciekawych rzeczy! Jagodowe krzaki, nory borsuków, ślady dzików i bukowe orzeszki. Zajączki kicały leśną drogą i nawet nie zauważyły, że są już daleko od domu. – Wracajmy, bo mama będzie nas szukać – powiedział Hyc. – Ale w którą stronę? – zawahał się jego brat. Na prawo była wielka jaskinia. Na lewo był głęboki wąwóz. Na wprost były bagna. Z tyłu nadchodził… Ktosiek…” – A kto to jest Ktosiek? – zapytała Ada. – Taki nie wiadomo kto. Ktoś obcy, komu nie można ufać. – Ojej! I co te zajączki teraz zrobią? – Posłuchaj dalej… – mama wzięła głęboki oddech i wróciła do swojej opowieści: „Ktosiek zbliżał się szybko, o czym świadczyły szelest łamanych gałęzi i falujące zarośla. Zajączki przytuliły się do siebie i pisnęły
– Mamo, ratuj! Z krzaków wyszedł wielki kocur, zwany rysiem. Był cztery razy większy od zwykłego kota. Miał dzikie spojrzenie i szpiczaste uszy. – Co jest, szaraki? Co tu robicie? – zapytał i obwąchał kulące się ze strachu zwierzątka. – Idziemy do domu – wyszeptał Hyc. – Do mamy – dodał Hop. – A gdzie to jest? – zapytał ryś. – Tam – Hyc wskazał kierunek. – Tam – jego brat pokazał kierunek przeciwny. – Hm… widzę, że zabłądziliście. Ja was zaprowadzę – zdecydował ryś. – Ale my nie możemy iść z nikim obcym. Mama nam nie pozwala. – Ja obcy? Ja? Przecież ja jestem waszym dobrym wujkiem i od dawna przyjaźnię się z waszą mamą – ryś wyszczerzył zęby w sztucznym uśmiechu. – Ale my cię nie znamy. Ty jesteś Ktosiek – odparły zajączki. – Ktosiek? Dobre sobie! Mam na imię Miłosław, bo w całym lesie słynę z tego, że jestem bardzo miły. – Skoro znasz naszą mamę, to powiedz, jak ona wygląda – zapytał podchwytliwie Hyc. – Noo… jest większa niż wy, ma bardzo długie uszy, które czasami leżą płasko, a czasem są nastroszone do góry. Ma mocne tylne nogi i potrafi bardzo wysoko skakać. Aha! No i bardzo was kocha! Zgadza się? – zakończył ryś. – Chyba tak… – szepnęły zajączki. – Obiecałem waszej mamie, że w razie potrzeby się wami zaopiekuję. Chodźcie za mną, zaprowadzę was do domu. Zajączki spojrzały na siebie niepewnie. Wtem na drzewie pojawiła się wiewiórka. – Nie ufajcie mu! To jest Ktosiek! – krzyknęła i bęc! rzuciła w rysia orzeszkiem, który trafił go prosto w nos. – A kysz! – warknął ryś. – Mam coś dla was, kochane szaraczki – odwrócił się i zerwał krzaki pełne soczystych jagód. – Dziękujemy – odparły zajączki, które poczuły się już bardzo głodne. – Piii! Nie jedzcie tego! – pisnął przelatujący ptak. – On chce was oszukać! – krzyknęła myszka, a mrówki zebrały się w jedną mrówczą drużynę i zaczęły gryźć rysia po łapach. – Uciekajcie! – wrzasnął borsuk. Przerażone zajączki zaczęły uciekać, a ryś ruszył za nimi. Skakały najszybciej jak potrafiły, ale Ktosiek był szybki jak gepard. Już, już miał capnąć zębami kark jednego z zajączków, gdy stało się coś niespodziewanego. Blask o sile tysiąca latarek oślepił oczy rysia, który potknął się o wystający korzeń i upadł pyskiem prosto w błoto. Bęc! – Lustrzany zajączek! – wrzasnął Hop. Okazało się, że to zajęcza mama puściła „lustrzanego zajączka” prosto w oczy napastnika. Zanim ryś otrząsnął się z błota i odzyskał wzrok, posadziła dzieci na swoim grzbiecie i powiedziała: – Trzymajcie się mocno. Wracamy do domu!  Wieczorem, w bezpiecznej kotlince, Hyc i Hop przytuliły się do mamy. – Przepraszamy. Już nigdy więcej nie będziemy same odchodzić od domu i rozmawiać z Ktosiem. Dziękujemy, że nas uratowałaś, mamusiu. Mama pogładziła mięciutkie uszy swoich synków i powiedziała: – I podziękujcie też „lustrzanemu zajączkowi”. Bez niego bym sobie nie poradziła”.
Pytania kontrolne:
− O czym opowiadała mama Adzie?
 − Co było ulubioną zabawą niesfornych zajączków?
 − Jakie imiona miały zajączki?
 − Przed czym mama ostrzegała zajączki?
 − Czy posłuchały one mamy?
 − Kogo spotkały w lesie?
 − Kto to jest Ktosiek?
− Jak skończyła się ta historia?
 − Czy wy też możecie spotkać Ktośka?
 − Co wtedy powinniście zrobić?