Dziś słuchaliśmy wiersza J. Minkiewicza "Zegarmistrz".
Mój zegarek cicho szedł
tik-tak, tik-tak...
Nagle trach! - i stanął wnet
i ten "tik-tak" znikł!
więc do zegarmistrza w mig:
-Proszę zrobić tak,
by zegarek znów "tik-tak"
tykał i: "tik-tak".
Wydał mi zegarmistrz kwit,
rzekł mi: - Przyjdź tu wnet.
Przyszedłem, a on: - Słuchaj, cyt,
idzie! - Tik - tak. Szedł.
Gdy zegarmistrz spytał,
czy cenię jego fach,
z serca się wyrwało mi:
-O tak, tak, tik - tak!
Rozmawialiśmy na temat wiersza. Dowiedzieliśmy się, że mamy różne rodzaje zegarów i wydają one inne odgłosy. Bawiliśmy się w zabawę "Zegary", naśladowaliśmy poszczególne zegary. Bawiliśmy się z rymowanką.
Gdy się zegarek zepsuje
zegarmistrz go zreperuje.
Opisywaliśmy wygląd zegarów i kolorowaliśmy wybrany przez siebie zegar.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.